✔  BEZPŁATNA DOSTAWA W 24h       ✔   14 DNI NA WYGODNY ZWROT

Bezpieczne zakupy
Idosell security badge

Upał w wielkim mieście - jaki materiał na lato?

2020-10-01

W Polsce z roku na rok mamy coraz więcej gorących dni. Ich ilość w najbliższych latach ma się stale zwiększać! Dlatego bardzo ważne dla Twojego zdrowia i komfortu jest, aby tkanina w letnich ubraniach była odpowiednio dobrana. W tym artykule przybliżymy Ci, jaki materiał jest najlepszy latem, jakie są różnice pomiędzy naturalnymi tkaninami i powiemy czemu unikać chemicznych materiałów.

Dlaczego wybór tkaniny na lato ma znaczenie?

Od kilku lat globalne ocieplenie odczuwamy na własnej skórze... dosłownie. Letnie upały przeobrażają się od nieznośnych do niemal niebezpiecznych dla zdrowia. W dużym mieście fale gorąca mogą być jeszcze bardziej uciążliwe niż poza nim. Nagrzewane od świtu ogromne betonowe powierzchnie nim zdążą oddać temperaturę nocą, już nagrzewają się z powrotem wraz z szybko nadchodzącym kolejnym dniem. Jeśli Twoje miasto dba o tereny zielone, masz szczęście! Niestety, wiele metropolii stopniowo eliminuje skwery, zmniejsza parki i likwiduje wolno rosnące drzewa i krzewy, tworząc w ich miejsce nowe osiedla i centra handlowe. Prócz różnorakich wad takiego procesu, istnieje jedna, która wpływa na samopoczucie wszystkich mieszkańców — wokół robi się jeszcze bardziej gorąco, bo coraz mniej liści wymienia dwutlenek węgla na odżywczy tlen i coraz trudniej znaleźć upragniony latem cień.

Czy możemy sobie pomóc w tej sytuacji? Otóż, możemy! Podczas wakacyjnego skwaru w mieście szczególnie ważne staje się to, co na siebie wkładamy. Źle dobrana lub niskiej jakości tkanina może dosłownie ugotować naszą skórę i mocno uprzykrzyć życie. Przygotowaliśmy dziś dla Was niedługie zestawienie tkanin, w które warto odziewać się podczas upałów, by przetrwać je z jak najmniejszą udręką.

Tkaniny naturalne — najlepszy wybór na ciepłe dni

Z pewnością wiesz, że najmilsze dla skóry nie tylko w upały są tkaniny naturalne. Zacznijmy od tych pochodzenia roślinnego — jest to przede wszystkim poczciwa bawełna. Rodzajów tkanin bawełnianych jest bez liku i większość z nich (byle nie tych grubych) nada się na lato z powodu przepuszczalności powietrza, jaką zapewnia struktura tego włókna. Materiały, z którymi szczególnie warto zaprzyjaźnić się podczas upałów to cienkie płótno bawełniane, batyst i muślin - zwłaszcza, gdy mowa o koszulach i zwiewnych sukienkach — a na okazje wymagające letniej elegancji, satyna bawełniana. Ta ostatnia tkanina charakteryzuje się lekkim połyskiem, jest przyjemna, lejąca i chłodna w dotyku. Przypilnuj tylko, by w jej skład nie wkradł się poliester!

Kolejnym cennym w porze letniej włóknem roślinnym jest len. Ponieważ proces jego obróbki jest wyjątkowo pracochłonny, ubrania uszyte z lnu zazwyczaj są dość drogie. Zastanów się jednak, czy nie warto zrobić takiej inwestycji w kondycję swojej skóry - może zakup jednej lnianej sukienki zamiast dwóch syntetycznych ma sens? Tkanina lniana może mieć różną grubość, na lato wybieraj więc raczej te cieńsze wersje. Dobre marki szyją również ubrania z lnu z różnymi domieszkami — te z dodatkiem dobrej jakości włókien półsyntetycznych, np. wiskozy, modalu czy sorony będą mniej się gniotły i ładniej układały na ciele, zachowując swoją przewiewność.

Skoro opisaliśmy naturalne tkaniny roślinne, oznacza, że istnieją jakieś materiały odzwierzęce? Oczywiście! To chociażby jedwab i kaszmir. Ten pierwszy pozyskiwany jest z kokonów jedwabnika, a drugi to rodzaj bardzo cienkiej wełny kóz kaszmirskich. Nic tak nie zapewni cyrkulacji powietrza i nie otuli ciała przyjemnym chłodem jak jedwabna koszula. Na ciepłe letnie wieczory wybierz raczej kaszmirowy, nie syntetyczny szal. Te materiały są wprawdzie droższe niż te nienaturalne, lecz przy dobrej organizacji szafy i portfela może uda Ci się zamienić kilka tanich rzeczy na jedną droższą, o lepszych właściwościach?

Tkaniny syntetyczne — czy sprawdzą się latem?

Przejdźmy więc do półsyntetyków, czyli włókien sztucznych. I niech nie przerazi Cię ta nazwa! "Sztuczne" nie znaczy tu "chemiczne", lecz wytwarzane przez człowieka, niewystępujące samoistnie w naturze. W praktyce, włókna sztuczne produkuje się głównie z celulozy, a ich najważniejszym przedstawicielem jest wiskoza. Jej wspaniałe właściwości sprawiają, że jest przewiewna i miękka, a w dotyku bardzo przypomina bawełnę, z tym że mniej się gniecie. Innymi dobrymi półsyntetykami są wszelkie tkaniny bambusowe, a odrobinę droższą ich wersją — modal.

Za wszelką cenę unikaj jednak chemicznie produkowanych materiałów, czyli syntetyków — trzymaj się jak najdalej od poliestru! Wprawdzie odrobina elastanu w składzie T-shirtu jeszcze nikogo nie zabiła (dzięki niemu lepiej ubranie się układa i nie traci kształtu), ale obcisła poliestrowa lub z kiepskiej jakości poliamidu koszulka będzie kompletnie nieprzewiewna i nie wchłonie wilgoci — wkładając takie ubranie, zgotujesz swojemu ciału prawdziwą saunę.

Co to jest Twill?

Twill to tkanina o tzw. splocie diagonalnym, czyli skośnie tkanym. Oznacza to, że jej włókienka ułożone są względem siebie pod kątem mniejszym niż w tradycyjnie tkanych materiałach, co czyni ją bardziej wytrzymałą i specyficznie gładką. I tutaj kryje się mały haczyk - zazwyczaj pod hasłem "twill" kryją się dość grube materiały, a przecież latem zupełnie nie o takie nam chodzi! Z drugiej strony, twill ma charakterystyczny chłodny chwyt, który w czasie upałów może przynieść prawdziwą ulgę. Warto więc wykorzystać tę zaletę, a wady tego materiału (z letniego punktu widzenia) sprytnie ominąć. Poszukaj zatem ubrań z cienkiego twillu o naturalnym składzie, najlepiej wiskozowego (pamiętaj, że twill to rodzaj splotu, a nie oznaczenie składu).


Dbanie o jakość i skład materiałów, które na siebie wkładamy to piękny prezent podarowany Twojemu ciału. Wybór dobrej tkaniny, zwłaszcza na lato, może naprawdę wiele zmienić i przynieść ulgę zmęczonej skwarem skórze. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak na co dzień dobierać tkaniny, z których uszyte są Twoje ubrania, by długo Ci służyły i były przyjazne skórze, przeczytaj artykuł Jesteś tym, co nosisz, czyli po co czytać metki.

Pokaż więcej wpisów z Październik 2020
pixel